Na szczęście nie płaczę dziś, że nie powinnam zajadać się pączkami, faworkami i innymi kąpanymi w tłuszczu wypiekami. Po prostu ich nie ich lubię.
A co zajadam dzisiaj. Ciastka, które nie mają cukru i mąki. Robi się je bardzo szybko.
Potrzebne składniki:
1 szklanka płatków owsianych
2 bardzo dojrzałe banany
1 duża łyżka dobrego masła orzechowego
3 duże daktyle - posiekane
1 łyżka rodzynek
1 łyżka suszonej żurawiny
2 łyżki poppingu z amarantusa
2 łyżki sezamu
Wszystko wymieszałam blenderem. Robimy łyżką duże kleksy na papierze do pieczenia i spłaszczamy. Piekłam 12 minut w 175 st. C.
Smacznego tłustego czwartku.
Staram unikać się złych węglowodanów, jeść to co ma mały IG. W kuchni nie używam białej mąki, cukru, ryżu, ziemniaków, białego makaronu. Gubią mnie słodycze i urodziny koleżanek i kolegów w pracy. Nie jestem super kuchtą i więcej nie umiem niż umiem, uczę się z waszych blogów. No dobra - czasem coś wymyślę.
czwartek, 12 lutego 2015
piątek, 6 lutego 2015
Quinoa z jarmużem i boczniakiem
Mój debiut z kaszą quinoa. Bardzo mi smakowała więc zagości na stałe.
Potrzebne jest:
Pół szklanki kaszy quinoa - gotujemy wg. instrukcji z opakowania
Warzywa:
1,5 szklanki pokrojonego drobno jarmużu
4 duże boczniaki pokrojone w paseczki
1 średnia cebula
ok. 10 cm cukinii -> pokrojonej w pół-plastry
2 ząbki czosnku, posiekane
duża łyżka pesto z rukoli (opcjonalnie, ja miałam i dodałam, żeby się nie zmarnowało)
sól pieprz
łyżka masła klarowanego
łyżka oleju sezamowego
Na patelni rozgrzewamy masło, dodajemy warzywa, dusimy do miękkości. Podlewamy od czasu do czasu małą ilością wody i dodajemy 1 łyżkę oleju sezamowego. Na końcu dodajemy pesto, sól i pieprz -> gdy warzywa zmiękną.
Mieszamy całość z ugotowaną kaszą. Z tych składników wyszło mi 2 miseczki obiadu.
Potrzebne jest:
Pół szklanki kaszy quinoa - gotujemy wg. instrukcji z opakowania
Warzywa:
1,5 szklanki pokrojonego drobno jarmużu
4 duże boczniaki pokrojone w paseczki
1 średnia cebula
ok. 10 cm cukinii -> pokrojonej w pół-plastry
2 ząbki czosnku, posiekane
duża łyżka pesto z rukoli (opcjonalnie, ja miałam i dodałam, żeby się nie zmarnowało)
sól pieprz
łyżka masła klarowanego
łyżka oleju sezamowego
Na patelni rozgrzewamy masło, dodajemy warzywa, dusimy do miękkości. Podlewamy od czasu do czasu małą ilością wody i dodajemy 1 łyżkę oleju sezamowego. Na końcu dodajemy pesto, sól i pieprz -> gdy warzywa zmiękną.
Mieszamy całość z ugotowaną kaszą. Z tych składników wyszło mi 2 miseczki obiadu.
czwartek, 5 lutego 2015
zdrowe batoniki snikersy
Szybkie batoniki w smaku porównywalne ze Snikersem. Jeśli gwiazdorzysz - zdjedz Snikersa ;)
Przepis dostałam od koleżanki.
Potrzebne jest:
1,5 szklanki orzeszków ziemnych niesolonych
1,5 szklanki daktyli bez pestek
łyżeczka soli
Polewa:
1 szklanka roztopionego oleju kokosowego
1/2 szklanki kakao/karob
1 łyżka syropu z agawy - lub więcej w zależności od preferencji słodkości
Keksówka - u mnie 30 cm długości.
Daktyle, orzechy, sól rozdrabniamy w blenderze na drobne kawałki. Przekładamy do formy wyłożonej papierem do pieczenia i mocno ugniatamy. Wstawiamy do zamrażarki na czas przygotowania polewy.
Polewa - roztapiamy olej kokosowy, dodajemy syrop z agawy, kakao. Polewamy schłodzoną masę. Polewy wyszło mi za dużo zatem zostanie mi na następne batoniki.
Krojenie - trzeba kroić ostrożnie, żeby nie zniszczyć batoników. Najpierw robimy nacięcie wzdłóż czekolady a potem kroimy na wąskie batoniki. Kawałki zawijamy w folię spożywczą i przechowujemy w lodówce.
Słodkie, smaczne i bez cukru.
Przepis dostałam od koleżanki.
Potrzebne jest:
1,5 szklanki orzeszków ziemnych niesolonych
1,5 szklanki daktyli bez pestek
łyżeczka soli
Polewa:
1 szklanka roztopionego oleju kokosowego
1/2 szklanki kakao/karob
1 łyżka syropu z agawy - lub więcej w zależności od preferencji słodkości
Keksówka - u mnie 30 cm długości.
Daktyle, orzechy, sól rozdrabniamy w blenderze na drobne kawałki. Przekładamy do formy wyłożonej papierem do pieczenia i mocno ugniatamy. Wstawiamy do zamrażarki na czas przygotowania polewy.
Polewa - roztapiamy olej kokosowy, dodajemy syrop z agawy, kakao. Polewamy schłodzoną masę. Polewy wyszło mi za dużo zatem zostanie mi na następne batoniki.
Krojenie - trzeba kroić ostrożnie, żeby nie zniszczyć batoników. Najpierw robimy nacięcie wzdłóż czekolady a potem kroimy na wąskie batoniki. Kawałki zawijamy w folię spożywczą i przechowujemy w lodówce.
Słodkie, smaczne i bez cukru.
Subskrybuj:
Posty (Atom)