Pozbyłam się starej blachy, która
zajmowała mi dużo miejsca. Zastąpiłam ją silikonowymi
foremeczkami. Miałam wcześniej 6, ponieważ zawsze zostawało mi
ciasta. Wyrzucić szkoda, a piec 6 muffinek w piekarniku elektrycznym
drugi raz to chyba nieekonomiczne.
Do kolekcji dokupiłam na Allegro 12 okrągłych, 6 serduszek, 6 gwiazdek.
Upiekłam w nich śliwkowe pełnoziarniste muffinki.
Miarką na składniki suche była łyżka o pojemności 100 mililitrów.
Składniki suche:
300 ml mąki pełnoziarnistej
100 ml fruktozy
100 ml płatków owsianych górskich
100 ml otrębów pszennych
po 1 łyżeczce sody i proszku do pieczenia
1 łyżeczka cynamonu
Składniki mokre:
1 jajko
4 łyżki kopiaste gęstego jogutru greckiego
1/4 szklanki oleju
1 łyżka ekstraktu z wanilii
3 duże śliwki węgierki pokrojone w średnią kostkę
1 jabłko starte na drobnych oczkach tarki
Składniki wymieszać w osobnych miskach. Połączyć ze sobą -> suche do mokrych. Nigdy nie pamiętam.
Na wierzch posypałam pestkami dyni, słonecznika i płatkami migdałów. Piekłam 30 minut w temperaturze 180 stopni - grzanie góra - dół.
Muffiny pierwsza klasa, cudnie Ci wyszły i bardzo apetycznie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
wyszły piękne :)
OdpowiedzUsuń