Wiele razy widziałam go na półkach w sklepie i mnie nie zainteresował. Myślałam sobie twaróg pewnie jakiś. Jak bardzo się myliłam - dla mnie jest to odkrycie roku do tej pory. Kulka jak mozarella, smak jak mascarpone (czuć mlekiem) lekko słodki, konsystencja po rozkrojeniu jak twarożek w kostce. Tłuszczu jakoś 10-15% w zależności od producenta.
Zajadam go w postaci takiej miski zdrowia:
1 pomarańcza pokrojona w mniejsze kawałki
kulka niecała serka pokrojona w kostkę
chlust syropu z agawy
posypuję zarodkami/otrębami czy co mi wpadnie w rękę
migdały płatki duża szczypta
i zajadam ze smakiem.
ładnie się prezentuje.:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten serek :) Też nigdy mnie jakoś nie ciekawił, pierwszy raz spróbowałam go na wyjeździe, kiedy byłam u cioci. Wtedy bardzo go polubiłam... Idealny zarówno do owoców, jak i warzyw :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł na połączenie Capri z pomarańczą! Smakuje niesamowicie :) Uwielbiam ten serek i jego tak liczne zastosowania zarówno w daniach na słodko jak i na słono
OdpowiedzUsuńTak tak, niedługo jak będzie pełnia sezonu na pomarańczę wrócę do tego dania. Na niesłodko nie mam pomysłu.
OdpowiedzUsuń