Ten kto lubi ryby a nie jadł jeszcze fiszburgera powinien spróbować takiego domowego zdrowego fastfooda (to chyba nie slowfood bo bułka kupna). Kotlet rybny jest wielką improwizacją rzeczy, które akurat miałam pod ręką, no bo kto by dodał do środka mąkę z migdałów?
Jak zrobić takiego burgera.
Kawałek ryby - u mnie świeży filet z łososia ok. 300 gramów - posiekany drobniutko (kubeczkiem siekającym od blendera)
Jajko
Łyżka posiekanej świeżej bazylii
1 gałązka oregano - listki
łyżeczka zielonej pasty curry - miałam kupną
Wymieszałam masę ale była za rzadka. Jako zagęszczacza użyłam otrąb pszennych (3 lub 4 łyżki) i mąkę z mielonych migdałów (2 łyżki). Teraz dało się wyklepać fiszburgery. Wyszły mi dwa (większe niż średnica bułki, która była miarą) i jeden malutki.
Patelnię popsikałam olejem ze spryskiwacza, żeby było mało tłuszczu rozgrzałam mocno i smażyłam mięso ok 2 minuty z każdej strony. Odłożyłam by sobie odpoczęły i zaczęłam przygotowywać bułkę i warzywa (pomidor, ogórek kwaszony, rzodkiewka) i ser feta.
Bułka jest oczywiście pełnoziarnista z piekarni, nie mrożonkowa.
pyszności :)
OdpowiedzUsuńidealny na weekendowe odstępstwo :)
OdpowiedzUsuńspotkałam się też z lowcarbsburger w knajpkach z burgerami - kotlet w wielkim liściu sałaty. Pewnie kiedyś sobie takiego zrobię.
UsuńWygląda bardzo smacznie :)
OdpowiedzUsuń