Staram unikać się złych węglowodanów, jeść to co ma mały IG. W kuchni nie używam białej mąki, cukru, ryżu, ziemniaków, białego makaronu. Gubią mnie słodycze i urodziny koleżanek i kolegów w pracy. Nie jestem super kuchtą i więcej nie umiem niż umiem, uczę się z waszych blogów. No dobra - czasem coś wymyślę.
piątek, 6 września 2013
Raz w roku robię zupę krem z dyni - (ma wysoki IG).
W sklepie spotkałam dynię hokkaido, zwykłej nie było.
1 dynia obrana i pocięta w kostkę
3 cebule
2 ząbki czosnku
świeży imbir - ok. 2 cm (ale wtedy zupa będzie ostra)
puszka mleka kokosowego
sól, pieprz, - wg. uznania
1 łyżeczka curry
1 łyżeczka papryki
pół łyżeczki tandori masala - albo innej indyjskiej
1 litr płynu - rosół z niedzieli, bulion, woda
Cebule szklimy na patelni na patelni
Dynię gotoujemy w płynie
Dodajemy cebulę, wyciśnięty czosnek, mleko kokosowe, przyprawy, starty imbir. Całość miksujemy i gotujemy jeszcze chwilę.
Zupę posypałam uprażonymi pestkami dyni.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
też dzisiaj widziałam tę dynię i juz juz miałam kupic, ale przeraziły mnie jej gabaryty do dźwigania i przełozyłam dyniowe zakupy jak będę transpotrem rowerowym, ale taka zupe zrobię na pewno, bo uwielbiam. i tez posypię uprażonymi pestkami, niech juz zgapię od ciebie ;)
OdpowiedzUsuńTa moja ważyła lekko ponad 1 kilo. Po obrAniu i wypestkowaniu pewnie mniej
UsuńWygląda pysznie. Mam świeże dynie, więc zabiorę się jutro do gotowania.
OdpowiedzUsuń